Czytelnicy mojego wpisu
Lekcje religii zwrócili uwagę na sponsora przytaczanej przeze mnie
kościelnej strony www.
Na portalu katolickim opoka.org.pl powstał dział Serwis Edukacji Ekonomicznej – dofinansowany ze środków Narodowego Banku Polskiego. Jak pisze redaktor Opoki, Maciej Górnicki:
Przypadkiem takiej dziedziny, w której potrzebne jest współdziałanie różnych instytucji, jest edukacja i wychowanie do gospodarności, do odpowiedzialnego posługiwania się środkami materialnymi (co zahacza o tematykę
ekonomiczną i finansową) czy też do odpowiedzialnego wykorzystania
natury (ekologia). Projekt, który podjęła Opoka razem z NBP jest
projektem wspólnym.
Wkład finansowy wnosi zarówno Opoka, jak i NBP.
Co znajduje się w serwisie? Słownik ekonomiczny, porady dotyczące ekonomii – z uwzględenieniem zagadnień dotyczących instutucji kościelnych, a zwłaszcza parafii, kursy internetowe, prezentacje i gry edukacyjne.
Lecz jest tam również dział… Scenariusze zajęć z religii! Jak wyjaśnia redaktor Górnicki:
Lekcje religii finansowane przez NBP nie dotyczą prawd wiary, ale
obywatelskiej odpowiedzialności. W oczywisty sposób sfera ta jest sferą
wspólną dla instytucji świeckich, jak i kościelnych.
Tu grunt wydaje się już śliski. Postanowiłam sprawdzić, jaki związek z obywatelską odpowiedzialnością mają poszczególne katechezy.
Pomyślmy: skoro serwis współfinansowany jest przez Narodowy Bank Polski, to oznacza, że jest współfinansowany przez wszystkich obywateli naszego kraju. W takim razie powinien zawierać treści, co do których nie ma wątpliwości, że mają one poparcie obywateli, wykładających na nie własne pieniądze.
Kilka tematów zajęć raczej nie powinno budzić zastrzeżeń: Zagadnienia związane z etyką w reklamie, problemy związane z reklamą alkoholu, etyczne traktowanie klienta, zagadnienia związane ze zwalczaniem bezrobocia i aktywizacją bezrobotnych, kwestia uczciwości przy poszukiwaniu pracy, kwestia niezdrowego przywiązania do pieniędzy, etyczne zasady postępowania obowiązujące pracodawcę.
Lecz dalej zaczynają się schody:
Nieco kontrowersyjna jest treść zajęć Hipermarkety w niedzielę. Podaje się tam jako oczywistość stwierdzenie:
Zdrowo myślący pracodawca nigdy nie zaproponuje pracownikowi pracy w niedzielę.
Wydaje się, że problem pracy w niedzielę nie jest aż tak prosty do objaśnienia. W rzeczywistości wymaga dużo szerszej analizy.
Jednak im dalej – tym gorzej. W serwisie znajdujemy przedziwne zajęcia pod dość zwyczajnym tytułem: Gdzie leży granica rachunku ekonomicznego? Osłupienie budzi przedmiot katechezy:
– Czy eutanazja jest ekonomiczna? Nie ulega wątpliwości. Dlatego nietrudno odpowiedzieć na pytanie czemu pomysł zalegalizowania eutanazji wciąż powraca pod coraz innym pretekstem.(…)
– Komu tak naprawdę zależy na eutanazji? Kto zarabia na eutanazji?(…)
– Nie jest żadną tajemnicą, że utrzymywanie chorych, czasami nieuleczalnych osób wiąże się z kosztami. Natomiast często jest tak, że uśmiercając taką osobę można pewne koszty zaoszczędzić.(…)
– A więc urzędy skarbowe i towarzystwa ubezpieczeniowe przy zalegalizowaniu eutanazji mogą na tym zyskać.
Jak widać, pod szyld "ekonomia" wciśnięto rozważania o etyczności eutanazji – temat sam w sobie jak najbardziej godzien zastanowienia i dyskusji. Lecz na potrzeby upchnięcia go na siłę pod sponsoring NBP – zagadnienie zdeformowano i przykrojono do postaci kuriozalnej teorii spiskowej.
Z kolei zajęcia pod tytułem Handel odpustami i relikwiami – nie mają nic wspólnego z edukacją ekonomiczną i obywatelską. Poruszają tylko historyczną i religijną problematykę odpustów. Ten temat również został na siłę wciśnięty pod hasło "ekonomia".
Na koniec najciekawsze: Zajęcia pod tytułem Reklama środków antykoncepcyjnych.
Dlaczego zatem reklama antykoncepcji jest niemoralna? Odpowiedzi na to
prozaiczne pytanie może być wiele. Z całą pewnością Reklama
Antykoncepcji reklamuje rozpad i niską wartość małżeństwa. Ponadto
Reklama antykoncepcji jest reklamą fałszu. Dalej idąc w toku logicznego
rozumowania dojdziemy do przekonania, że Reklama fałszu i kłamstwa,
jest dziełem szatana.
Z pewnością nie każdy podatnik się z powyższymi stwierdzeniami zgodzi. Jednak są to przynajmniej tezy, z którymi ewentualnie można się zgadzać lub nie – w zależności od światopoglądu. Tymczasem to, co podam poniżej – jest już ewidentnym kłamstwem. Jako wniosek z zajęć uczniowie mają otóż zapamiętać zdanie:
Wszystkie środki antykoncepcyjne są szkodliwe dla zdrowia kobiety.
To zdanie jest w oczywisty sposób nieprawdziwe. Nie wszystkie środki antykoncepcyjne są szkodliwe dla zdrowia kobiety. Prezerwatywy oczywiście nie są. A nawet te środki, które w zasadzie mogą mieć skutki uboczne – nie w każdym przypadku takie skutki mają.
Wygląda na to, że redakcja kościelnego portalu upchnęła pod szyld "ekonomia" co tylko dało się upchnąć – poszczególne zagadnienia naciągając tak, aby można było uznać, że zahaczają o ekonomię choć ociupinkę.
Jednak najbardziej zdenerwować podatników powinien ten ostatni przykład: Narodowy Bank Polski wydaje nasze pieniądze na propagowanie treści, które jako żywo z ekonomią nie mają nic wspólnego – a w dodatku są kłamstwem!