Dywanik na stacji orbitalnej

Dziwnie przypomina „Odyseję kosmiczną” Kubricka? I bardzo słusznie.

Stanley Kubrick zainspirował się właśnie tym filmem. Pominął tylko ten swojski dywanik biegnący przez cały obwód stacji orbitalnej…

Paweł Kłuszancew, radziecki geniusz efektów specjalnych. Już w latach 80. kompletnie zapomniany w swoim kraju. Jednak na Zachodzie środowiska twórców filmowych z uwagą śledziły jego twórczość. Gdy na początku lat 90. odwiedził Rosję George Lucas, zażyczył sobie spotkania z Kłuszancewem. Prominenci rosyjskiej kinematografii zdziwili się, kto to taki? „Przecież to chrzestny ojciec Gwiezdnych Wojen!” – odparł amerykański reżyser.

Jednak nikt nie wiedział, o kogo chodzi i spotkanie nie doszło do skutku. W 1992 roku odnalazł Kłuszancewa w Petersburgu amerykański filmowiec, Robert Skotak. Namówił sędziwego mistrza, by oddał mu za darmo notatnik z tajemnicami tricków, których zachodni specjaliści nie mogli rozgryźć przez dziesiątki lat. Niektóre z nich wykorzystał potem w filmie „Titanic”. Niezwykłe, przecież to już była era komputerowych efektów specjalnych…

  • Jeśli interesowaliście się w dzieciństwie astronomią, to musieliście czytać książkę „O czym opowiedział teleskop„. Tak, to też Paweł Kłuszancew!

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s