W Polsce często funkcjonuje przekonanie, że pewne zachowania nie przystoją zwykłym ludziom tj. takim normalnym, uczciwym. Bowiem oni stanowią kościec narodu, jego kręgosłup moralny. Szczególnie inteligencja. Artyści to tylko takie istoty, które stanowią margines i wiadomo, że im wolno więcej i uchodzą im niewłaściwe zachowania na sucho. W USA raczej już nie. I dlatego słynne osoby w Ameryce za jazdę po pijaku idą do więzienia (choćby na parę tygodni), a w Polsce nic im nie grozi. Nawet wybryki seksualne czy odchyły od „normy” społeczeństwo polskie nie potępiało w czambuł. Dlatego artysta homoseksualista przed wojną mógł żyć spokojnie, zaś robotnik czy lekarz już nie. Ostatnio znów się okazało, że seks z małoletnią może być dwojako oceniany. Przypadki są dwa:
1/ Andrzej Samson. Oskarżony o wielokrotne doprowadzanie małoletnich poniżej 15 lat do poddania się „innej czynności seksualnej”, prezentowanie dzieciom treści pornograficzne w postaci wibratorów, utrwalanie i rozpowszechnianie za pomocą Internetu dziecięcą pornografię oraz przechowywanie takową na swoim komputerze. Nie został prawomocnie skazany. Nikt ze świata artystycznego nie wziął go w obronę. Media, głównie tabloidy, określały go jako potwora. Zmarł nie doczekawszy końca procesu, będzie znany głównie z zarzutów o pedofilię.
2/ Roman Polański. Za seks z małoletnią i ucieczkę z USA, aby nie zostać skazanym, jest on poszukiwany przez amerykański wymiar sprawiedliwości. Nikt z jego obrońców w środowisku artystów nawet się nie zająknął nad przyznaniem się reżysera do winy (podpisał ugodę z ofiarą). Wszyscy uważają Polańskiego za niewinnego, który wpadł w pułapkę zastawioną przez „nieletnią prostytutkę”. Czy Zanussi, Korwin-Piotrowska i Stalińska wiedzą co bredzili w oficjalnych wystąpieniach, przed kamerami telewizyjnymi? Przecież to klasyczne zrzucanie winy na ofiarę, bo rozkładała nogi, bo się pchała do łóżka, bo była prostytutką (vide Lepper i jego „jak można zgwałcić prostytutkę, chłe chłe”.) Super. A dlaczego tak ochoczo większość artystów i środowisk z nimi powiązanych broni tej sprawy? Może dlatego, że wielu z nich korzysta z usług nieletnich prostytutek, chłopców i dziewczynek? Ostro to skomentował Sylwester Latkowski, który jest reżyserem filmu dokumentalnego o zjawisku prostytucji nieletnich na Dworcu Centralnym –
W Polsce elity zawsze miały przyzwolenie na pedofilię, znanym, ustosunkowanym osobom, wybacza się to, czego nie wybaczy się prostemu człowiekowi. Dlatego zazwyczaj udaje się im być bezkarnym.
Dwa przypadki pedofilii. Dwie różne oceny. Tym bardziej, że w sprawie Polańskiego władze rządowe uderzyły w ton patriotyczny doszukując się elementów gry politycznej. Ludzi ena Boga, za czyn pedofilski trzeba odpowiedzieć. Artysta również musi, takie jest prawo. Ale niestety nie w Polsce. Tu artystom wolno dużo więcej niż nam śmiertelnikom.
PS 8.X.2009 – Jeden z gorących obrońców Polańskiego, minister kultury Francji Frederic Mitterand, w swojej autobiografii wydanej w 2005 roku przyznał się do płacenia za seks z chłopcami w czasie swych podróży do Tajlandii (więcej).