Odnotowuję:
Ponad rok temu porównywałam katolickich hierarchów kierujących Kościołami w Polsce i w Niemczech. Porównanie wypadło wówczas na zdecydowaną korzyść niemieckiego abp. Zollitscha. Choć jak na Niemcy konserwatywny, robił wrażenie osoby o otwartych i nowoczesnych poglądach w porównaniu z jego polskim odpowiednikiem. Lecz najważniejsza różnica pomiędzy nimi była taka: Abp. Michalikowi miałam przede wszystkim do zarzucenia krycie księży-pedofilów.
Jednak ostatnie wiadomości donoszą, że abp. Zollitsch został również oskarżony o to samo!
O prawdziwości zarzutów rozstrzygnie sąd. Istnieje w każdym razie możliwość, że myliłam się co do niemieckiego arcybiskupa.
I jeszcze jedna refleksja: Czy w Polsce byłoby możliwe wytoczenie podobnego procesu Michalikowi?